To byłam ja wczoraj ⬆
Dlatego nie napisałam bilansu, bo byłam zbyt zajęta jedzeniem wszystkiego co posiadałam w lodówce. Zaczęło się od jednego ciastka, a skończyło... nawet nie będę Wam tego opisywać. Czy jestem z tego powodu smutna? zła?
Nie.
Doskonale wiedziałam, że w pewnym momencie dotknie mnie kryzysowa sytuacja. Zjadłam to zjadłam. Karma już do mnie wróciła - dzisiaj cały dzień bolał mnie brzuch, co skutkowało tym że prawie nic nie zjadłam, bo nie miałam ochoty. Jedynie owsiankę przed maturami, a w trakcie przerwy czarna kawa. Pisząc ten wpis popijam sobie wodę ze sproszkowanymi "super foods". Nie smakuje mi zbytnio, ale dzisiaj zjem może trochę sałatki z kurczakiem - także chcę dodatkowo odżywić mój organizm. Widocznie potrzebowałam dużego kopa w tyłek. Teraz chcę, aby wszystko poszło idealnie. W piątek albo sobotę planuję dzień max. 100 kcal. Chcę sprawdzić swój organizm jak zareaguje na taki limit. Mam wewnętrzną potrzebę przeprowadzenia takiego dnia; liczę na to, że się uda.
Dzisiaj póki co bilans prezentuje się tak:
07.01.2019
ŚNIADANIE:
Owsianka na mleku owsianym z 1/2 banana i innymi dodatkami (150kcal)
LUNCH:
Kilka kęsów sałatki z kurczakiem + woda z łyżeczką zielonej mieszanki "superfoods" (36kcal)
...później zjem może resztę tej sałatki (+ 80-90kcal)
TOTAL: 266/1000
Więcej na 100000% nie zjem, nie mam na nic ochoty za co bardzo mogę podziękować wczorajszemu incydentowi.
Jeżeli jesteście ciekawi tego zielonego mixu, to tak on wygląda:
Kupicie go w Rossmannie za ok. 13zł.
Oczywiście lepiej jest go dodawać do koktajli, smoothies czy potraw niż pić samego z wodą (jestem tego żywym przykładem, nie idźcie w moje ślady haha).
Lubicie takie sproszkowane, naturalne odżywcze wspomagacze?
Dobrze, ze masz takie rozsądne podejście - nie załamujesz się, nie przejmujesz, tylko walczysz dalej. Tak trzymaj! :) Powodzenia Kochana i trzymaj się cieplutko i chudziutko :*
OdpowiedzUsuńBardzo dobre podejście :D Trzymaj się! :)
OdpowiedzUsuńJak poszły matury?
OdpowiedzUsuńHej! Dzisiaj pierwszy raz trafiłam na twojego bloga, super, że będę mogła cię lepiej poznać 😊
OdpowiedzUsuńDaj znać jak ci poszły matury.
Bilans bardzo ładny, nie ma się do czego "przyczepić" 😂 ahahah
Co to za sałatka? Sama robiłaś, kupiona?
~Mirabelle
https://okruszkiwposcieli.wordpress.com/
Postaraj się jeść codziennie podobną ilość kalorii a raz do czasu więcej. To ci pomoże okiełznać głód.
OdpowiedzUsuńBardzo pozytywne podejście. Jak matury?
OdpowiedzUsuńhttps://czarna-mgla-uczuc.blogspot.com
Pozdrawiam