live as u can

"Piękna cera, piękne dłonie,

piękne oczy, piękne usta.

Lecz co z tego - głowa pusta,

szare słowa, szare gesty."

Cześć!

Ostatnio udało mi się zgubić 1kg, bo zaczęłam się ważyć. 62kg a po jednym zgubionym - 61kg. Trochę było mi smutno gdy weszłam na wagę, bo przecież jeszcze niedawno bliżej było mi do 50 niż 60... ale w samej chwili się opamiętałam i zaczynam się brać za robotę. Myślę, że do końca tego tygodnia zobaczę 5 z przodu - najbardziej czekam na 57kg; jest to moja stabilna waga, tzw. wyjściowa. Od 57kg zawsze pięknie leci, ale tylko wtedy gdy samokontrola jest na odpowiednim poziomie. Same wiecie jak to jest... upajacie się jednym sukcesem, pozwalacie sobie na więcej i więcej i więcej - aż Wasz pierwszy sukces staje się odległą przeszłością.

Ostatnie dni nie były najlepszymi dniami w moim życiu. Pandemia jest wielką próbą nie tylko dla nas w roli narodu, ale też w roli ludzi. Tych zwykłych ludzi, którymi jesteśmy. Pomimo wszystko pamiętajmy o sobie. Trzeba żyć normalnie stosując się do wyznaczonych zasad. Bez paniki, ze spokojem i życzliwością dla każdego. Nie warto poddawać się propagandzie (telewizyjnej jak i internetowej). Nigdy nie wiemy co jest prawdą, a co nie. Ostatnio czytałam artykuł o nazwie: "Zdrowy 51-latek w szpitalu, ostrzega: bójcie się koronawirusa, siedźcie w domu!" tymczasem, gdy w artykule zaznaczono, że choruje na astmę a sam uczęszczał w publiczne miejsca, gdzie znajdowało się sporo osób. Ostrzegam, choć same wiecie jak jest. Polecam też przeczytać naszą polską Konstytucję na temat stanów nadzwyczajny (bodajże XI rozdział). Dużo można się dowiedzieć. Tak słowem zakończenia - niech zdrowy rozsądek nie opuszcza.