wtorek, 1 stycznia 2019

Czy niewiele się zmieni?



Witajcie!
Jestem Nora.

Zapewne jest to kolejny blog o odżywianiu się, odchudzaniu, motywowaniu i pisania co drugi post: "o nie! zawaliłam dietę, zjadłam o 500kcal za dużo, nie mam już siły..." aby na kolejny dzień przeczytać: "zaczynam od nowa, tym razem obcinam sobie dzienną dawkę o 600 kcal aby się ukarać i wziąć do pracy!!!!".


Powiem Wam szczerze, że mam dość takich zakątków w internecie. Sama szukałam blogów, gdzie będę mogła dowiedzieć się więcej o niskokalorycznych dietach (możecie się domyśleć mojej reakcji, kiedy czytałam wpisy na tego typu blogaskach), aczkolwiek moje zainteresowanie i chęć wdrożenia tego typu "sposobu odżywiania" na dłużej zmusiły mnie do założenia czegoś własnego i poznania innych osób z tej społeczności.

Jestem zwyczajną 18-latką, która pragnie odżywiać się zdrowo i osiągnąć perfekcyjną sylwetkę. Póki co moje bilanse zapisywałam w dzienniku, ale pomyślałam: "Pewnie jest sporo dziewczyn które robią to samo co ja, szukając przy okazji bratnich dusz w wirtualnym świecie..." i PYK! Nie zastanawiając się długo usiadłam do komputera i teraz właśnie czytacie ten wpis. Oprócz powyższych powodów, kierowała mną nagła zmiana "czegoś" w swoim życiu... u know what I mean.

Niesamowite.

A więc - na czym się skupię prowadząc tego bloga?
Będą tutaj głównie moje bilanse, gorzkie żale, różnego rodzaju wskazówki/rady - jednym zdaniem, będę tutaj cała ja.

Z każdym wpisem będziecie mieli okazję poznawać moją osobę coraz bardziej.
Chciałabym Wam też pokazać, że nie trzeba się głodzić (ba! wręcz nie powinno!) a zbilansowana dieta może stać się sposobem na życie. Nie zapomnimy też o odżywianiu naszego umysłu.


Jest to jeden z bardziej rozbudowanych wpisów - a dlaczego to mówić nie muszę. Pierwszy post, przywitanie się, jednym słowem - gigantyczna opisówka! 

Moim celem jest nie tylko schudnięcie oraz poprawienie sylwetki, ale również wdrożenie zdrowego trybu odżywiania na dłuższy czas. Połączenie dobrego jedzonka z ulubioną aktywnością fizyczną (wykonywaną regularnie) przyniesie nam cudowne efekty, którymi będziemy się rozkoszować w przyszłości.

OPIS DROGI DO CELU

CIAŁO
Mam 170cm wzrostu oraz 57kg masy ciała. 
Nie wyznaczam sobie wagi docelowej, wszystko zależy od mojego samopoczucia oraz wyglądu - ale niskimi liczbami nie pogardzę, będę się nimi rozkoszować.
Zmagam się z tłustą cerą oraz lekkim trądzikiem, co jest moją małą zmorą. Liczę, że ze zwiększeniem ilości dostarczanych płynów oraz zdrowego jedzenia, jej stan się poprawi.

CO MAM ZAMIAR Z TYM ZROBIĆ?
PLAN!

~DIETA~
Dietę 1000kcal zaczęłam 5 dni temu. Póki co idzie mi dobrze, trzymam się tego wyznacznika. Jeżeli chcecie zobaczyć moje ostatnie 5-dniowe bilanse piszcie śmiało! 
Unikam spożywania cukrów prostych, tłustych i ciężkostrawnych posiłków oraz słodkich napojów.
Dbam o picie co najmniej 1,5l płynów (głównie wody, ale też m.in. herbaty, soków).
Staram się jeść o wyznaczonych porach.

~AKTYWNOŚĆ FIZYCZNA~
Postanowiłam wykonywać codziennie treningi Mel B z jednym dniem na regenerację (oczywiście nie trzymam się tego kurczowo). Poza tym biegam od dawna i wplatam to dla lepszych efektów.

Tutaj macie kilka propozycji (każdy znajdzie coś dla siebie):






Najlepsze jest to, że powyższe treningi trwają średnio 10-15 min! Można je łączyć w zależności od preferencji.
Uffff - dobrnęłam do końca. Liczę na miłe przyjęcie oraz różnego rodzaju propozycje, jeżeli takie macie. Dodajcie w komentarzach linki do swoich blogów, z chęcią poczytam.
Do następnego!




2 komentarze:

  1. Powodzonka. Milo czytać taki fajny wpis na blogu. Trzymaj się kochana ❤

    OdpowiedzUsuń
  2. Powodzenia <3
    https://secret9soul.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń