Kolejny tydzień przede mną.
Kolejne kłęby myśli i kolejne wyzwania.
Nie ma mnie tu tak często jakbym chciała, cały czas się zapętlam i wszystko powtarzam czego nienawidzę.
Waga stoi w miejscu.
I dobrze.
Zaczynam poważne przygotowania do matury, to ostatni dzwonek. Może razem z tym będę chciała poważnie traktować siebie i swoje ciało, skoro chcę zacząć tak traktować swoją przyszłość.
Nie wiem co chcę Wam przekazać - trwajcie w tym, czym chcecie. Marzeń się nie spełnia, tylko realizuje... zwykle ciężką pracą.
Powodzenia w nauce i ogarnięciu wszystkiego! ♥
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki!
Podoba mi się ostatnie zdanie postu - bardzo prawdziwe. Powodzenia w przygotowaniach do matury. Trzymaj się :*
OdpowiedzUsuńNigdy w życiu nie przygotowywałam się do matury...
OdpowiedzUsuńOstatnie zdanie - czysta prawda
OdpowiedzUsuńWracam do gry, zapraszam na mojego bloga: https://intherhythmofdreams.blogspot.com/