oddycham sercem

Dzień dobry.

Ostatnio znowu narobiłam sobie kilka głębokich rys na swoim życiu. Nieświadomie, z głupoty i teraz oczywiście cierpię z tego powodu - jakżeby inaczej. Zdrowie zdecydowanie mi się pogorszyło, mam problemy z sercem przez co moje ogólne samopoczucie to jakiś horror. Siedzenie w domu jest dla mnie męczące, a co dopiero chodzenie do pracy albo siłownię - dobrze, że menagerowie ustalili teraz sporo urlopów wypoczynkowych m.in. dla mnie i mogę sobie odpocząć... Pomimo wszystko starałam się wypełniać dzienne cele z codziennikiem - jedyne czego nie udało mi się wykonać idealnie w czasie to dzień 30/07 czyli wczorajszy. Oprócz tego moja mama jest w domu, także mam zamiar coś wykombinować z dzisiejszym zadaniem... ale nie mam pomysłu.

♥ LINK DO CODZIENNIKA ♥

A jak Wam idzie bieg codziennego życia z tymi małymi celami? Cały czas skrupulatnie staracie się wypełniać dzień za dniem czy raczej wybieracie sobie poszczególne zadania? Powiem Wam szczerze, że miałam problem z poniedziałkiem (29/07). Czułam się fatalnie, musiałam wstać rano do roboty a oprócz tego czekała mnie wizyta u lekarza + pielęgniarki zdążyły mnie dostatecznie wkur...wić :))) ale koniec końców jakoś mi się udało.

Jutro już ostatni dzień - 1000 kcal. Gotowe?

Z racji tego, że zaczniemy już sierpień a z nim nową tabelę - macie pomysły na to, co może się w niej znaleźć? I'll wait... ;p