kawa z Beckiem

Cześć kruszyny.

Tak sobie myślę i myślę, i doszłam do wniosku że w tym roku zacznę studiować drugi kierunek. Marzy mi się filozofia, więc ciekawie byłoby spróbować. Osobiście zajmuję się nią hobbistycznie od dawna, aczkolwiek czy wgłębianie się w nią "na wyższej płaszczyźnie, nie utrudniłoby mi życia jeszcze bardziej? Cóż, nie dowiem się póki nie spróbuję :)

Ostatnio w mojej karierze studenta jest średnio - opuściłam kilka wykładów, teraz znowu coś tam opuszczę, ale nie z mojej winy. Od miesiąca jestem zarejestrowana do lekarza i pech chciał, że wizyta przypada na dzień, gdy mam wykład... mówi się "ups". Całe szczęście, że mam chęć na czytanie podręczników i nie olewam dzięki temu szkoły. Wiedza zostaje w głowie (przynajmniej na razie).

03/03

ŚNIADANIE

Bułka z pomidorem

OBIAD

Tofu + warzywa

PRZEKĄSKA

Kawa ze śmietanką + wafelek

TOTAL: +/- 860kcal

Niestety nie zawsze bilanse wyglądają tak, jak powyżej. Lubię oglądać filmy, a to się wiąże z jedzeniem chrupiących pierdół podczas seansu... nie potrafię inaczej. Dziś wyjątkowo obejrzałam film przy obiedzie, a do nauki schrupałam wafelka. Mam nadzieję, że nic mnie już nie podkusi.