Dokładnie tak wygląda pogoda u mnie... a miałam ochotę wyjść pobiegać, lecz niestety nie posiadam żadnej cienkiej przeciwdeszczowej kurtki przeznaczonej do rekreacji na zewnątrz. Oby jutro było lepiej. Nadal mam kurewski problem z wczytywaniem innych blogów, przez co nie na wszystkie mogę na bieżąco zaglądać ALE CZASAMI MOJA PRZEGLĄDARKA ZA SETNYM RAZEM WCZYTA BLOGA I SKOMENTUJĘ HAHA także doceniajcie moje komentarze, bo wymaga to nie lada wysiłku i cierpliwości :) !
Aktualnie sprzątam pokój, zmieniam troszkę jego wystrój: ułożyłam inaczej książki na półce, po długim czasie umyłam swoje pędzle do makijażu i takie tam inne sobotnie porządeczki. Na obiad dzisiaj planuję tofu z warzywami, także będzie smacznie i zdrowo. Oprócz tego mam zamiar zrobić kilka zadań maturalnych z matematyki, aby poczuć pełną satysfakcję z dzisiejszego dnia - odpoczynek po wykonaniu wszystkich produktywnych zadań, smakuje najlepiej (+ jak się trzymam limitu, to już szczególnie!).
Wczoraj wypiłam prawie całe wino, schowałam je gdzieś i wyobraźcie sobie - robię dzisiaj te porządki, wyjmuję jakieś pudło a tam znajduję resztkę tego wina. Od rana co jakiś czas biorę sobie małego łyka, ale bardziej ze względu na smak niż działanie trunku ;).
Ostatnio chciałam dorzucić Wam do wpisu tę oto nutkę ⇑
ale oczywiście oprócz problemów z wczytywanie blogów, mam czasami dziwne bugi związane z pisaniem postów...
Nie pozostaje mi nic innego, jak życzyć Wam udanego weekendu!
A na poniedziałek szykuję tematyczny wpis, na pewno będzie przydatny i interesujący! (przynajmniej według mnie ha).
U mnie dzisiaj też była taka szara pogoda. Nie mogę doczekać się tego wpisu! :) Trzymaj się i powodzenia :*
OdpowiedzUsuńW taką pogodę to ledwo nos z domu wyściubiam, a Ty chcesz biegać. Niezła jesteś :)
OdpowiedzUsuńNo jestem ciekawa o czym ten poniedziałkowy wpis!
OdpowiedzUsuń~Mirabelle
U mnie dziś o dziwo słonecznie, ale topniejący śnieg utrudnia wychodzenia na dwór, a co za tym idzie bieganie.. Oby do wiosny! C;
OdpowiedzUsuńŚwietny blog!
Agh, ja również zaczełam pisać bloga bo potrzebuje motywacji, *przewraca oczami* kogo ja kłamie, potrzebuje miejsca by móc się komuś(gdzieś) wygadać. Aczkolwiek nie będę zamieszczać tam tylko i wyłącznie mojego bólu dupy *śmiech* ale również mase thinspiracji, różnych diet, ćwiczeń oraz niskokalorycznych przepisów, zapraszam
https://niktnielubigrubasow.blogspot.com/2019/02/ohayo.html
U mnie też brzydko, ale ja zostaję w domu. Jestem przeziębiona, a nie chcę się rozchorować na całego.
OdpowiedzUsuńNaprawdę taka zła pogoda? U mnie, w Krakowie, piękne słońce i jest niesamowicie ciepło jak na luty. Nic tylko się cieszyć.
OdpowiedzUsuńJa ostatnio także mam problemy z blogiem, muszę korzystać z dwóch przeglądarek żeby dodać komentarz.
u mnie pogoda słoneczna i na szczęście nie jest tak już mroźno
OdpowiedzUsuńoby u ciebie pogoda się polepszyła bo tak to nic nie można zrobić bo albo zimno albo deszczowo . Trzymaj się i powodzenia
U mnie dziś przez pół dnia padało i ogólnie w połączeniu z topniejącym śniegiem zrobiło się niezłe błoto :/
OdpowiedzUsuńProduktywne dni są najlepsze, oby takie były jak najczęściej.
Czekam na ten wpis :D