sobota, 9 lutego 2019

za oknem nadal zbyt szaro


Dokładnie tak wygląda pogoda u mnie... a miałam ochotę wyjść pobiegać, lecz niestety nie posiadam żadnej cienkiej przeciwdeszczowej kurtki przeznaczonej do rekreacji na zewnątrz. Oby jutro było lepiej. Nadal mam kurewski problem z wczytywaniem innych blogów, przez co nie na wszystkie mogę na bieżąco zaglądać ALE CZASAMI MOJA PRZEGLĄDARKA ZA SETNYM RAZEM WCZYTA BLOGA I SKOMENTUJĘ HAHA także doceniajcie moje komentarze, bo wymaga to nie lada wysiłku i cierpliwości :) !


Aktualnie sprzątam pokój, zmieniam troszkę jego wystrój: ułożyłam inaczej książki na półce, po długim czasie umyłam swoje pędzle do makijażu i takie tam inne sobotnie porządeczki. Na obiad dzisiaj planuję tofu z warzywami, także będzie smacznie i zdrowo. Oprócz tego mam zamiar zrobić kilka zadań maturalnych z matematyki, aby poczuć pełną satysfakcję z dzisiejszego dnia - odpoczynek po wykonaniu wszystkich produktywnych zadań, smakuje najlepiej (+ jak się trzymam limitu, to już szczególnie!).

Wczoraj wypiłam prawie całe wino, schowałam je gdzieś i wyobraźcie sobie - robię dzisiaj te porządki, wyjmuję jakieś pudło a tam znajduję resztkę tego wina. Od rana co jakiś czas biorę sobie małego łyka, ale bardziej ze względu na smak niż działanie trunku ;).


Ostatnio chciałam dorzucić Wam do wpisu tę oto nutkę
ale oczywiście oprócz problemów z wczytywanie blogów, mam czasami dziwne bugi związane z pisaniem postów... 

Nie pozostaje mi nic innego, jak życzyć Wam udanego weekendu!
A na poniedziałek szykuję tematyczny wpis, na pewno będzie przydatny i interesujący! (przynajmniej według mnie ha).

8 komentarzy:

  1. U mnie dzisiaj też była taka szara pogoda. Nie mogę doczekać się tego wpisu! :) Trzymaj się i powodzenia :*

    OdpowiedzUsuń
  2. W taką pogodę to ledwo nos z domu wyściubiam, a Ty chcesz biegać. Niezła jesteś :)

    OdpowiedzUsuń
  3. No jestem ciekawa o czym ten poniedziałkowy wpis!
    ~Mirabelle

    OdpowiedzUsuń
  4. U mnie dziś o dziwo słonecznie, ale topniejący śnieg utrudnia wychodzenia na dwór, a co za tym idzie bieganie.. Oby do wiosny! C;
    Świetny blog!
    Agh, ja również zaczełam pisać bloga bo potrzebuje motywacji, *przewraca oczami* kogo ja kłamie, potrzebuje miejsca by móc się komuś(gdzieś) wygadać. Aczkolwiek nie będę zamieszczać tam tylko i wyłącznie mojego bólu dupy *śmiech* ale również mase thinspiracji, różnych diet, ćwiczeń oraz niskokalorycznych przepisów, zapraszam
    https://niktnielubigrubasow.blogspot.com/2019/02/ohayo.html

    OdpowiedzUsuń
  5. U mnie też brzydko, ale ja zostaję w domu. Jestem przeziębiona, a nie chcę się rozchorować na całego.

    OdpowiedzUsuń
  6. Naprawdę taka zła pogoda? U mnie, w Krakowie, piękne słońce i jest niesamowicie ciepło jak na luty. Nic tylko się cieszyć.
    Ja ostatnio także mam problemy z blogiem, muszę korzystać z dwóch przeglądarek żeby dodać komentarz.

    OdpowiedzUsuń
  7. u mnie pogoda słoneczna i na szczęście nie jest tak już mroźno
    oby u ciebie pogoda się polepszyła bo tak to nic nie można zrobić bo albo zimno albo deszczowo . Trzymaj się i powodzenia

    OdpowiedzUsuń
  8. U mnie dziś przez pół dnia padało i ogólnie w połączeniu z topniejącym śniegiem zrobiło się niezłe błoto :/
    Produktywne dni są najlepsze, oby takie były jak najczęściej.
    Czekam na ten wpis :D

    OdpowiedzUsuń