Dzień dobry kruszyny, witam was w ten słoneczny dzień!
*zajebiste słoneczniki*
Zrobiłam sobie czarną kawę, czekam aż trochę ostygnie... a potem się ogarniam, wychodzę z domu i planuję zjeść coś dobrego na śniadanie. Mam ochotę chyba na coś słodkiego, więc może naleśniki? Francuski rogal? Nie zapomnę jak w wakacje kochałam spędzać samotnie czas - one day trip with myself. Jechałam na starówkę do niedalekiego większego miasta, promienie delikatnie muskały moją twarz, a ja elegancko ubrana siadałam przy uroczym stoliku. Zamówiłam wtedy "francuskie śniadanie" i kawę. Napisałam przy nim krótki esej o dosyć banalnym wydźwięku, lecz starałam się czerpać jak najwięcej z tego, co mnie aktualnie otacza. Rozmowy innych ludzi, ich zachowania i utarte schematy...
No cóż, to ostatni weekend kiedy jem co chcę. W poniedziałek zrobię zakupy, a trudne one nie będą. Zastanawiam się nad wdrożeniem do tej diety pasty kawiorowej (bo mam prawie całe opakowanie w lodówce) i chrupkiego pieczywa, ale to bardziej przysmak ze Szwecji także nie będę już kombinować. Zostanę przy tym co jest ustalone.
Przypominam, że jeżeli chcecie się ze mną skontaktować to serdecznie zapraszam:
sinnynora@gmail.com
GaduGadu: 70101662
Zwłaszcza teraz jak zaczynam nową dietę, to może ktoś jest chętny spróbować swoich sił ze mną... albo po prostu chce popisać : ) im here!
Też lubiłam latem taki czas dla siebie. Gdy pracowałam po południu, jeździłam rowerem na Piotrkowską w Łodzi i zamawiałam kawę przy stoliczku, albo lody i jadłam je na ławeczce. Nie mogę doczekac się lata! Powodzenia na nowej diecie.
OdpowiedzUsuńTeż lubię spędzać czas samotnie. Takie śniadanie na starówce brzmi cudownie <3 Trzymaj się :*
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie samodzielne wyjścia do kawiarni czy do kina. Można zatrzymać się na moment, co nieco przemyśleć, a jeszcze więcej zaobserwować.
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci za Twój komentarz u mnie, dał mi wiele do myślenia :*
<3
UsuńTeż przybiję Ci piątkę - randki z samą sobą to świetnie zainwestowany czas. Jeszcze kilka lat temu miałam przed tym ogromną barierę, no bo jak to tak samej gdzieś pójść, głupio... A teraz już z przyjemnością zabieram sama siebie nie tylko na spacer, ale też do kina, teatru, na dalsze, kilkudniowe wyjazdy. Wyjątkowo oczyszczające i pozwalające na poznanie siebie, relaks i wypoczynek na zupełnie innym poziomie.
OdpowiedzUsuńWytrwałości i efektów na nowej diecie!
Dojrzenie do takiej hmmnn nazwijmy to "decyzji", jest czymś wspaniałym. Niekoniecznie potrzebni są nam inni ludzie do odkrywania nas samych i świetnego spędzania czasu.
UsuńW odpowiedzi na Twój komentarz u mnie - jeśli tylko masz czas i siły, wróć do biegania! Nic tak nie oczyszcza głowy i nie poprawia humoru. Nawet jak się nie chce, to się zmuszam i zawsze potem jestem zadowolona, ze jednak zrobiłam trening :)
OdpowiedzUsuńBiegam od kilkunastu lat, też miałam przerwy spowodowane różnymi sytuacjami życiowymi, do tego szybko się wraca. Nie martw się, że straciłaś dużo tej kondycji czy szybkości, mięśnie pamiętają. Na początku będzie ciężko, ale na pewno szybko nadrobisz. Osobiście uważam, że korzyści z uprawiania tego sportu są niesamowite, zwłaszcza w porównaniu do tego, jak niewiele potrzeba nakładów finansowych i organizacyjnych :)
Ja ostatnio takiego czasu sama ze sobą mam aż za dużo xd Właśnie zaczynam wychodzić do ludzi, bo co za dużo to nie zdrowo. Ale fakt, taka randka sama ze sobą jest czasami potrzebna. Pomaga poukładać sobie niektóre rzeczy w głowie, pomaga się przed sobą otworzyć, itp. Trzymaj się :*
OdpowiedzUsuńCzy chciałbyś dołączyć do bractwa iluminatów, aby stać się bogatym i sławnym oraz zarabiać 1 milion dolarów jako nowy członek i 500000 zł miesięcznie? jeśli tak, wyślij wiadomość do naszego czcigodnego Wielkiego Mistrza (Lorda Christophera) przez WhatsApp pod numerem +2348054779589 w celu inicjacji online.
OdpowiedzUsuńKażdy dzwoni, ale niewielu lub skontaktuj się z e-mailem! Johnmark4074@gmail.com