piątek, 16 października 2020

łeb mnie boli

 Nie widzę innego, sensownego tytułu na tę notkę.

Po prostu od paru dni notorycznie napie^dala mnie głowa. W nocy prawie nic nie śpię, jem znowu jakieś śmieci, ze studiami idzie dość opornie (chociaż nie mogę aż tak surowo do tego podchodzić - kupiłam kodeksy i zamówiłam podręczniki, także jest progress). Znowu w życie weszły te nieszczęsne restrykcje, ale to wie każdy z nas sooo... nie widzę sensu większego rozpisywania się na ten temat.

Tak jak wspomniałam na początku - jem shit. Moja dieta od dłuuugiego czasu nie składa się praktycznie z żadnych świeżych owoców czy warzyw. Nie widzę żadnych skutków tego, ale wyznaję zasadę zróżnicowanego odżywiania - muszę działać w tym kierunku. Zauważyłam, że zaczęłam znowu zajadać emocje (sic!), co jest niepokojące. Nie mam zamiaru przechodzić po raz kolejny rozdziału pt. "Binge". Nie mogę na to sobie pozwolić.

Aby było łatwiej postawię sobie na początek parę celi (tudzież wyrobię trochę dobrych nawyków); niezbyt skomplikowanych. Wydrukuję z nimi malutką tabelkę, przez co łatwiej będę mogła monitorować cały przebieg.

Co chciałabym wprowadzić?

♥ alkohol tylko w weekendy
♥ ograniczenie palenia
♥ max. 1000 kcal dziennie
♥ joga dla lepszego samopoczucia i zdrowia
♥ pić ziołowe herbaty
♥ jedno jabłko dziennie

Zabawnie to wygląda z tym jabłkiem, prawda? Kiedyś je uwielbiałam, a teraz mam problem żeby zjeść chociaż kawałek... a są takie zdrowie.

4 komentarze:

  1. Z tymi studiami to tak jakbym słyszała siebie... Masz bardzo racjonalne postanowienia, najważniejsze to nie stawiać sobie nie wiadomo jak wysokich progów na początek. Trzymam kciuki, że wszystko się uda i za niedługo będziesz się cieszyć wymarzoną sylwetką ♥️

    OdpowiedzUsuń
  2. Z tego co pamiętam, to także studiujesz prawo. Jestem ciekawa jakie przedmioty wzięłaś w tym semestrze. Amin, karne, cywil?

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo dobre te cele! Powodzenia <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Super. Trzymam kciuki za postanowienia. A co do studiów u mnie jest tragedia po przejściu na zdalne. Trzymaj się!

    OdpowiedzUsuń