Czeeeeee everyone,
na wadze trochę zeszło, ale coś nie mogę chudnąć. Jem mało, a waga ani drgnie. Nie wiem czemu, ale I dont care - jem nieco więcej, żeby nie zemdleć ale trzymam niezbyt wysoką kalorykę. W końcu studia za tydzień, a ja mam zamiar jakoś funkcjonować i się uczyć. Póki co siedzę z moimi psychicznymi demonami w domu, zwykle leżę w łóżku - to też zapewne wpływa na mój proces gubienia kilogramów. Liczę na to, że powrót do obowiązków, treningów i całej reszty mi w tym pomoże! :D
Dzisiaj wypiłam jedynie dwie kawy, nie jestem jakoś specjalnie głodna. Idę jeszcze do kina, popcornu nigdy nie kupuję (nawet mnie nie kusi, bo drożyzna w cholerę) więc... cieszę się z tego faktu :)
Sporo osób się pytało co będę studiować - a zdradzę wam tę piekielną tajemnicę, że za tydzień zostanę studentką prawa. Z jednej strony nie mogę się doczekać, z drugiej nie mam ani trochę ochoty na to wszystko...
Moja waga jak w tamtym tygu spadała tak teraz się zatrzymała ;/ Też musze się zmusić na treningi. One dają mega dużo satysfakcji ;3 No podziwiam cie, że na prawo idziesz. Dasz rade UwU
OdpowiedzUsuńhttps://tiredfaggot.blogspot.com/
Miłego seansu i powodzenia na studiach :*
OdpowiedzUsuńCzy chciałbyś dołączyć do bractwa iluminatów, aby stać się bogatym i sławnym oraz zarabiać 1 milion dolarów jako nowy członek i 500000 zł miesięcznie? jeśli tak, wyślij wiadomość do naszego czcigodnego Wielkiego Mistrza (Lorda Christophera) przez WhatsApp pod numerem +2348054779589 w celu inicjacji online.
OdpowiedzUsuńKażdy dzwoni, ale niewielu lub skontaktuj się z e-mailem! Johnmark4074@gmail.com