wtorek, 28 stycznia 2020

swiss please


Ale długo mnie tu nie było. 
Wróciłam już ze Szwajcarii, było miło. Nie wzięłam ze sobą laptopa, więc nie miałam jak dodawać notek - także ups. Na wyjeździe jadłam dużo pyszności, bawiłam się i baaaaaardzo się cieszę z tego odpoczynku.

Lecz wróciłam. Do mieszkania, do tego samego miasta, które jest mi znane (stety, niestety...). Obowiązki i powrót do codzienności czas zacząć.

Dużo jeździłam na nartach i desce, czuję że moje nogi są mocniejsze a na twarzy zauważyłam, że nieco mi ubyło. Mam w planach powrócić do biegania, ale nie mam zamiaru wrócić do trenowania. Bieganie dla czystej przyjemności, pięknego ciała to coś, czego potrzebuję.

4 komentarze:

  1. Cieszę się, że miałaś udany wyjazd i zazdroszczę, że mogłaś skorzystać ze śniegu ^^ Miłego powrotu do rzeczywistości :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Bieganie bardzo oczyszcza umysł. Też planuje do niego wrócić, ale strasznie słabo mi to idzie xd
    Super, że wracasz i odpoczęłaś. Czekam na nowe notki i tak mega zazdroszczę wyjazdu.
    Trzymaj się! :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Łał, super wyjazd do Szwajcarii. Dobrze, że mogłaś odpocząc. Ja zazdroszczę wszystkim, którzy potrafią biega dłużej niż jedna minuta:d

    OdpowiedzUsuń
  4. Czy chciałbyś dołączyć do bractwa iluminatów, aby stać się bogatym i sławnym oraz zarabiać 1 milion dolarów jako nowy członek i 500000 zł miesięcznie? jeśli tak, wyślij wiadomość do naszego czcigodnego Wielkiego Mistrza (Lorda Christophera) przez WhatsApp pod numerem +2348054779589 w celu inicjacji online.
    Każdy dzwoni, ale niewielu lub skontaktuj się z e-mailem! Johnmark4074@gmail.com

    OdpowiedzUsuń